KRYTYCZNIE PILNE: Lekarze mówią, że serce Tadzia już długo nie wytrzym! Mamy KOSZMARNIE MAŁO CZASU... Błagamy o ratunek! Wierzycie w cuda? My zaczęliśmy! Pierwszego   oświadczyliśmy w listopadzie zeszłego roku, kiedy po wielu negatywnych testach ciążowych, w końcu zobaczyliśmy dwie kreski. Powiedzieć, że byliśmy wtedy najszczęśliwsi, to i tak za mało… Dziś walczymy, by życie, o którym tak marzyliśmy, mogło trwać! Ratunku... Z radością wyczekiwaliśmy narodzin naszego maleństwa. Niestety nasza euforia prysła, jak bańka mydlana, gdy na badaniach połówkowych dowiedzieliśmy się, że nasz cud, nasz synek ma złożoną wadę serca! Na tamten moment jeszcze nie wiedzieliśmy, z czym to się będzie wiązało.

FUNDACJA PRZYJACIELE PALUCHA

Uratuj serduszko naszego synka. Twoja pomoc może ocalić życie Tadzia

Fundacja Przyjaciele Palucha została założona w maju 2020 roku, a we wrześniu 2020 roku zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym.Od sierpnia 2023 posiadamy uzyskała status status Organizacji Pożytku Publicznego.Jak pomagamy bezdomnym zwierzętom Nasza fundacja skupia się na pomocy chorym, bezdomnym zwierzętom, szczególnie z warszawskiego schroniska. Zapewniamy im domy tymczasowe, kontynuujemy diagnostykę, leczenie i pomagamy znaleźć nowe, stałe domy. Niektóre zwierzęta zostają z nami dożywotnio ponieważ wymagają  zczególnej opieki i dużych nakładów finansowych. W miarę możliwości otaczamy opieką także inne bezdomne zwierzęta w potrzebie, które pojawiają się na naszej drodze oraz angażujemy się w akcje kastracji.

Na cele statutowe Fundacji

Prosimy o wsparcie w leczeniu naszego podopiecznego Rusty'ego. Rusty przebywa pod naszą opieką ponad rok.  Od początku borykał się z różnymi problemami zdrowotnymi. Dodatkowo w piątek 8 grudnia musiał pilnie przejść operację stabilizacji stawu kolanowego. Od tego czasu chodzi regularnie na rehabilitację.edit 12.02.2024 Obecnie walczymy ze stanem zapalnym żołądka.

Na leczenie seniorka Rustyego

Prosimy, pomóżcie nam postawić Pączka na łapy. Pączek ma dopiero rok, a już dwa razy cudem uniknął śmierci. Pierwszy raz, gdy został zabrany z posesji, na której koczował sam ze swoim rodzeństwem po śmierci opiekunki i trafił do domu tymczasowego pod opiekę naszej fundacji. Nie wszystkim z jego rodzeństwa udało się przeżyć, jedno kociątko zginęło pod kołami samochodu i to samo pewnie czekałoby Pączka...

Na ratunek Pączkowi

Kochani zbieramy środki na leczenie i rehabilitację naszej nowej podopiecznej Bułki. Mamy 65 zwierząt pod opieką i jest  am bardzo ciężko, ale nie mogliśmy odmówić, bo nasza fundacja powstała właśnie po to by pomagać takim psom jak Bułka. Bułka to 9 letnia sunia, która trafiła do schroniska w grudniu.